MG Cienia
Do Luny:
-Wbrew pozorom nie aż tak dużo. Czas w pustce płynie inaczej niż wy go postrzegacie. Coś co dla Was jest chwilą dla mieszkańca pustki może być latami i odwrotnie, lata mogą być ułamkami chwil. Wszystko zależy od tego gdzie się jest. Conrvus przygląda Ci się z zaciekawieniem przenosząc wzrok to z ciebie to na twoich śpiących towarzyszy.
-Ale nie po to Tu jestem żeby Ci opowiadać o pustce. Widzę, że udało ci się odnaleźć swoją zgubę. Wypowiadając te słowa spogląda na Galora , a następnie kontynuuje. -Wiesz, że w świecie duchów dzieje się wiele. Niektórzy z nas czują, że coś nadchodzi. Coś co zmieni nas wszystkich... Zdanie przerywa mu wlatujący właśnie do jaskini Kruk. Siada on Conrvu'sowi na ramieniu i wygląda jak by coś mu mówił. Ten tylko słucha po czym daje ptakowi znak by ten odleciał. Przyglądasz się temu z zaciekawieniem, ponieważ kruk wydawał Ci się bardzo rzeczywisty, jak na świat duchów...
Offline
Strażnik Cieni
- Tak "spotkałam'' go w mojej podróży. W sumie to uratowaliśmy mu życie uśmiecham się i spoglądam na Galora, który jakby nie wiedział co się dzieje w okół siedzi i wpatruje się w dal.
- Martwię się o niego. Mam wrażenie, że nie chce mi zaufać i powiedzieć wszystkiego. Mam nadzieje, że sobie poradzi z tym co go spotkało. Spoglądam znów na swojego rozmówcę.
Widzę, że potrafisz rozmawiać z ptakami, on był z twojego czy mojego świata? Powiedz mi co miałeś na myśli mówiąc, że nadchodzi coś co zmieni nas wszystkich? Spoglądam na niego nie kryjąc ciekawości
Offline
MG Cienia
Do Luny:
Corvus przygląda Ci się przez płomienie. Twarz ma skrytą pod kapturem i jedyne co dostrzegasz to letki uśmiech pojawiający się na jego Twarzy.
-Na to pytanie Ci na razie nie odpowiem Córo Księżyca. Sama się przekonasz co nadejdzie. Widzę że Twój nowy znajomy zniknął właśnie. Spoglądasz za Corvus'em w stronę wyjścia z jaskini i dostrzegasz że Galora tam nie ma.
-Wiedz jednak, że ta podróż Cię zmieni. Jednak jej przebieg będzie zależeć wyłącznie od Ciebie. Teraz wypadało by, żebyś odpoczęła trochę. Nie przejmuj się wstaniesz rano wypoczęta jak nigdy. To mówiąc wysuwa rękę w Twoją stronę po czym dmuchnięciem wystrzeliwuje w Twoją stronę coś na podobieństwo ziarenek piasku...
Offline
Strażnik Cieni
Czuje że oczy mi się zamykają. Walcząc ze snem odzywam się jeszcze szeptem do Corvusa.
- Spotkamy się jeszcze? Chciałabym się móc z Tobą kontaktować mniej drastycznie niż za pierwszym razem
lekko się uśmiecham i czuje że zapadam w sen, ale ostatkami świadomości otrzymuje odpowiedź że się spotkamy i to wkrótce.
Budzę się rano przed wschodem słońca i dostrzegam że wszyscy śpią. Corvus miał rację że będę wypoczęta. Nie budząc nikogo składam drewno na ognisko by zaparzyć napar dla wszystkich gdy się obudzą.
Offline